Jaki mam modus operandi? Siedzę do późna, wstaję względnie wcześnie. Kawy ani innych pobudzaczy nie potrzebuję, bo napęd do działania daje mi fakt, że pisanie to moja pasja (a oprócz tego jestem beznadziejnym pracoholikiem).
Piszę książki.
Raczej częściej niż rzadziej.